Tajlandia to popularny kraj i wiele osób po krótkim pobycie powtarza nieprawdziwe informacje.
1. Tajlandia i transwestyci
Częstym mitem, który słyszę jest to, że ladyboy’a można rozpoznać po wystającym jabłku Adama. Spotkałam takich, którzy nie mieli jabłka. Jak odróżnić kathoe (ladyboy’a czyli transwestytę) od kobiety? Najłatwiej, to uprzejmie zapytać.
2. Mit, który ulega zmianie. Narkotyki
Wszystkie narkotyki są zakazane, ale obecnie nie dotyczy to marihuany. Informacje z ubiegłego roku są takie, że Tajlandia uznała, że marihuana nie jest narkotykiem i usuwa ją z listy substancji odurzających. Każdy obywatel może uprawiać marihuanę w swoim domu, jednak uprawa i handel podlegają dużym ograniczeniom. W lipcu w Bangkoku otwarto pierwszy w kraju kawiarnie. Jednak, palenie marihuany w miejscach publicznych jest zabronione – grozi za to kara więzienia oraz wysoka grzywna.
Zainteresowane osoby odsyłam do strony National Geographic oraz
https://www.gov.pl/web/tajlandia/idp
3. Mit o cenach w Tajlandii
W Tajlandii jest tanio. W miejscach turystycznych, w porze suchej jest raczej drogo. Oferta noclegów i gastronomii jest jednak zróżnicowana i można zawsze znaleźć tanie hostele i tanie jedzenie na street food. Jednak, jeśli planujecie wypoczynek w standardzie europejskim, to ceny też są europejskie.
4. Tajlandia. Mit o noclegach
Nie trzeba rezerwować noclegów, wystarczy przyjechać i na miejscu poszukać. To prawda, że jest to możliwe, tak jak w wielu krajach. Należy pamiętać, że w ten sposób ograniczamy sobie wybór i trochę trafiamy na chybił trafił. A jeśli nie zna się miejsca, to można szukać noclegów w złej części miasta.
5. Tajlandia tylko w porze suchej
Do Tajlandii można jechać tylko jak jest pora sucha. Podróżowałam po Królestwie zarówno w porze monsunowej jak i suchej. Pora deszczowa jak najbardziej umożliwia podróżowanie i opalanie się. Ma też kilka zalet:
- brak tłoku, mniej turystów, większy spokój
- niższe ceny usług i jedzenia,
- większy wybór hoteli w niższych cenach.
6. Tajlandia i język angielski
W Tajlandii mówi się po angielsku. W miejscach turystycznych owszem można dogadać się po angielsku, ale im dalej od atrakcji turystycznych tym trudniej. Sytuację utrudnia też mocny tajski akcent, w którym litera „r” jest wymawiana jak „l” co mocno utrudnia zrozumienie.
7. Tajowie są powolni i leniwi
To opinia osób, które miały chwilowy kontakt z nimi podczas wakacji. W Tajlandii niektórzy pracują wiele godzin, a biznesy rodzinne jak sklepy, restauracje czy stragany są prowadzone od świtu do nocy. W Tajlandii ze względu na gorący klimat nie biega się, ruchy są powolne, oszczędne, ale praca rzadko kiedy kończy się po ośmiu godzinach.
8. Tajlandia to biedny kraj
Jest wręcz przeciwnie, jest to jeden z najbogatszych krajów w swoim regionie. Jednak pieniądze są skupione w rękach malej grupy najlepiej zarabiających ludzi, a tych średnio zarabiających jest jeszcze mało.
9. To nie jest miejsce dla dzieci
Obiegowa opinia jest taka, że w Tajlandii można tylko imprezować i jest wszechobecna seksturystyka. W Tajlandii można spędzić fajny czas bez alkoholu i imprez, a większość kraju jest bardzo spokojna. Imprezowych miejsc jest tak sporo, ale w najbardziej turystycznych ośrodkach. Na przykład w niektórych częściach Bangkoku, na wyspach Phuket, Samui i Phangan. Większość kraju jest bardzo spokojna, a nawet jak będziecie na wyspie Koh Phi Phi, to też są części spokojne. Królestwo jest bogate w parki narodowe, spokojne wyspy w rajskimi plażami, można tam znaleźć wiele rozrywek dla rodzin z dziećmi. Ja polecam ogrody botaniczne i szkoły muay thai.
10. Tajlandia jest zatłoczona turystami
Tłok jest owszem, ale w miejscach turystycznych w środku sezonu czyli pory suchej. Powierzchnia tego kraju jest półtora raza większa od Polski i oprócz miejsc najbardziej popularnych turystycznych, nie jest zatłoczony.
11. Każda tajska dziewczyna chce mieć białego chłopaka
Wbrew pozorom Tajlandia to konserwatywny kraj, wiele dziewczyn z tak zwanych dobrych domów unika kontaktów z białymi mężczyznami obawiając się, że będą im składać niemoralne propozycje. Dziewczyny, które można spotkać w turystycznych miejscach to zdecydowana mniejszość Tajek, a ich zachowanie nie jest pochwalane w Królestwie.
12. W Tajlandii można kupić tylko chińskie podróbki.
Jeśli szukasz na ulicznym targu znanych marek w niskiej cenie, to faktycznie znajdziesz tylko podróbki. Wystarczy wejść do jednego z dużych centrów handlowych np. przy ulicy Rama I i znajdziesz tam bardzo luksusowe sklepy z najnowszymi kolekcjami światowych marek.
13. W Tajlandii będziesz jadł tylko tajskie jedzenie.
Wielu turystów na początku boi się próbować tajskie jedzenie, a street food tylko ogląda, dlatego szukają McDonald’sa czy KFC. A fast foodów jest tam pełno. Po pewnym czasie turyści przełamują się i śmielej zaglądają do lokalnych resturacji. Oprócz tajskiej kuchni na pewno odkryjecie inne. Ja polecam doskonałe restauracje japońskie w przystępnych cenach jak np. Tonchin Ramen (adres Mercury Ville, Lumphini, Pathum Wan, Bangkok 10330) nagrodzona nagrodą „Michelin Bib Gourmand New York”). W okolicach ulicy Sukhumvit są restauracje arabskie, a ja dobrze wspominam syryjską. Jako, że jestem fanką gorącej czekolady, to tak się złożyło, że najlepszą belgijską czekoladę piłam nie w Europie, a w Azji (nie byłam w Belgii). Polecam pyszne miejsce z gorącą czekoladą i kawą Duc De Praslin Belgium (RSU Tower Sukhumvit 31).
Może Cię zainteresuje https://aleksandratabor.com/pattaya-tajlandia-seksturystyka-czy-jechac/