Chorwacja należy do Unii Europejskiej i Polacy mogą wjechać posiadając ważny dowód osobisty. Dodatkowo można do Chorwacji wjechać bez paszportu Covidowego ani żadnych testów. Moja podróż do Chorwacji była bardzo udana i poniżej opisuję jak przebiegała.
Stolica – Zagrzeb
Waluta – kuna chorwacka = 100 lip (HRK). Od 1 stycznia 2023 r. Chorwacja wejdzie do strefy Euro i obowiązującą walutą zamiast chorwackich kun (HRK) będzie euro (EUR)
Chorwacja. Podróż samochodem
- W Chorwacji jest uznawane polskie prawo jazdy.
- Przejeżdżałam przez Czechy, Słowację, Węgry i Słowenię.
- Czechy. Granicę przekraczałam w Cieszynie i jechałam bezpłatnymi drogami.
- Słowacja. Winiety kupiłam na tej stronie https://eznamka.sk/sk/ Za Winietę na 10 dni zapłaciłam 10 euro dla auta osobowego.
- Węgry. Winiety kupiłam na tej stronie https://www.hu-go.hu/articles/category/aktualny i zapłaciłam 50,24 zł.
- Słowenia. Przejeżdżałam bezpłatnymi drogami.
Chorwacja. Nie ma możliwości zakupu Winiety przez Internet. Za przejazd w obydwie strony płaciłam na bramkach około 200 zł. Autostrady są dobre i raczej drogie, pewnie dlatego są też… puste. Im bliżej wybrzeża tym drogi są bardziej kręte i jest więcej tuneli. A po zjechaniu z autostrady na przykład do miasta Trogir, droga jest kręta i znajduje się na skraju urwiska. Widoki na skarpy nad brzegiem morza są przepiękne, ale jest to zdecydowanie podróż z dreszczami na plecach.
- Za wycieczkę (noclegi, wyżywienie i przejazd, biletu wstępu, nocleg na Węgrzech) zapłaciłam ok 5 200 zł dla dwóch osób na 7 dni. Szczegółowo o cenach w Chorwacji pisałam w tym artykule https://aleksandratabor.com/chorwacja-2022-czyli-drogo-jak-w-chorwacji/
- Zwiedziłam stare miasto stolicy Zagrzeb, Split, Zadar, Szybenik i Omiš. Nocowałam kilka kilometrów od Splitu w miasteczku Stobreč. Zwiedzałam też Park Narodowy Jeziora Plitwickich, które opisałam w tym artykule https://aleksandratabor.com/jeziora-plitwickie-w-chorwacji-zaskakujace-piekno-chorwacja-2022/ Wszystko to udało się zrobić w ciągu 5 dni. To możliwe, ponieważ Split, Zadar, Szybenik i Omiš są blisko siebie. Nie jestem też plażowiczką i na plaży wystarczyły mi dwie godziny ; )
Co najbardziej podobało mi się w Chorwacji?
Oczywiście pogoda. Majowe słońce przygrzewało codziennie do temperatury 25 stopni. Chorwacja jest blisko Polski, a dzięki palmom i przejrzystej wodzie morza adriatyckiego można poczuć prawdziwie śródziemnomorski klimat. Split jest pięknym historycznym miastem, wspaniale zachowany Pałac cesarza Dioklecjana, pozwala zobaczyć jak wyglądało życie w starożytnym Cesarstwie Rzymskim.
Ogromny urok ma Szybenik z wąskimi uliczkami, a właściwie schodami.
Co zmieniłabym w swojej podróży do Chorwacji?
Wydłużyłabym pobyt w Chorwacji. Czas podróży w jedną stronę jest dość długi – 15 godzin, a dodatkowo mieliśmy nocleg na Węgrzech, dlatego z 7 dni, na samą Chorwację zostało tylko 5 dni. To zdecydowanie za mało. Samo zwiedzanie Narodowego Parku Plitwickiego to jeden cały dzień. Jeśli chcemy zwiedzać wybrzeże i spędzić czas na plaży, to uważam, że 10 dni na całą podróż to minimum.
- Samodzielna wycieczka do Chorwacji jest prosta. Wszystkie noclegi rezerwowałam na www.booking.com.
- Warto rezerwować miejsca noclegowe z parkingiem. Większość parkingów w nadmorskich miejscowościach jest płatnych, a w dodatku są bardzo zatłoczone. W miastach jest dużo ciasnych, wąskich uliczek i są zastawione samochodami. Brakuje parkingów, także lepiej zadbać o nocleg z parkingiem.
- Pomiędzy miasteczkami na wybrzeżu Chorwacji można podróżować autobusami, są klimatyzowane, a bilety można kupić u kierowcy.
- W Chorwacji jest dużo sklepów spożywczych lokalnych i supermarketów jak Lidl, Tommy, Konzum, Spar i Studena.
- Chorwaci są mili, wszędzie są otwarte restauracje i małe piekarnie. Widoki piękne. Zdecydowanie tam wrócę!