Jedzenie w Tajlandii. Co jeść i pić, czego unikać. Ceny.
Jedzenie w Tajlandii może zachwycać, ale momentami też przestraszyć. Powiedziałabym, że w Tajlandii jest coś takiego jak cała kultura związana z jedzeniem i miałam wrażenie, że życie Tajów kręci się właśnie wokół jedzenia, ale o tej kulturze napiszę innym razem i w innym miejscu.
Powszechnym przekonaniem jest, że dla dobrego trawienia warto pić colę podczas jedzenia w Tajlandii. Na początku podczas swojej pierwszej podróży faktycznie tak robiłam, ale po dwóch dniach dałam sobie spokój. Podczas kilku podróży do tego kraju, mieszkania tam i pracy, spożywania posiłków w różnych miejscach, nigdy nie miałam problemów żołądkowych. Oczywiście każdy ma inny żołądek i trzeba zachowywać podstawowe środki higieny i ostrożności jak wszędzie.
Jedzenie dla turystów? Najpopularniejsze i najbardziej lubiane przez turystów dania w Tajlandii to:
· pad thai, smażony makaron z kurczakiem lub krewetkami
· kurczak z orzechami nerkowca – uwielbiam ; )
· zupa Tom Yum, pikantna zupa z mlekiem kokosowym, gotowana na bulionie drobiowym z krewetkami lub mięsem z kurczaka. Zupa, zgodnie z tajską tradycją, jest podawana w kociołku z podgrzewaczem, bez makaronu (w niektórych miejscach w Polsce jest podawana z makaronem)
· ryż z kurczakiem lub ryż z warzywami (z dodatkiem smażonego jajka, ja zazwyczaj zamawiałam bez jajka)
· kurczak w imbirze (mój ulubiony, z mlekiem kokosowym, podawany z ryżem)
· zielone, żółte i czerwone curry. Uwaga kolor ma znaczenie, najbardziej ostre jest żółte, ale zawsze warto upewnić się przed kupieniem
· krewetki w cieście smażone na głębokim oleju
· owoce morza. Pieczone kraby, homary, ośmiornice, kałamarnice
· mango sticky rice czyli deser składający się z owocu mango z kleistym ryżem
· sałatka krabowa, lekko kwaśna zazwyczaj z malutkimi krabami
· woda kokosowa prosto z kokosa (w każdym 7eleven można kupić też w butelce lub kartonie)
· sok ananasowy i wiele innych, które można kupić na straganach.
Wszystko jest absolutnie pyszne i warte spróbowania. Oprócz tych, najpopularniejszych, które wymieniłam, znajdziecie też grillowane mięso, ryby i owoce morza, smażone banany na głębokim oleju (uwielbiam), fioletowe kulki z taro smażone na głębokim oleju, zupy z grzybami na wiele rożnych sposobów i wiele innych.
W miejscach turystycznych znajdziecie też smażone insekty i nawet skorpiony. To nie są jednak częścią kultury Tajlandii, tylko zostały przywiezione z pobliskiej Kambodży, Wietnamu lub Laosu. Skorpiony są atrakcją dla turystów. Tajowie nie jedzą takich rzeczy.
Jedzenie dla Tajów. Co jedzą miejscowi w Tajlandii?
Jak już pisałam nigdy nie zatrułam się, ale pierwszego dnia podczas pierwszej podróży miałam obawy czy kupować jedzenie ze straganów. Podczas mojej pracy wychodziłam z kolegami na obiady i właściwie już na początku zaczęliśmy chodzić na pobliski targ rozkładany w porze obiadu. To właśnie dzięki znajomym z pracy, rodowitym Tajom, odkryłam tajską kuchnię w jej prawdziwej odsłonie, takiej, którą najbardziej lubią Tajowie. A co lubią?
Na przykład chińskie zupy przypominające japońskie zupy ramen, koniecznie z dużą ilością grubego makaronu i mięsem. Oczywiście jedzone w miejscu, do którego nigdy bym nie weszła ; ) Popularne sa porcje kurczaka lub wieprzowiny z ryżem.
Na straganach i w tajskim menu powszechne są jajka, które stanowią uniwersalne jedzenie dla każdego. W każdej postaci, kolorowe gotowane, smażone, smażone z ryżem, smażone i gotowane jako dodatek do ryżu z mięsem, gotowane w zupach. Po kilku miesiącach mieszkania w Tajlandii miałam wrażenie, że te jajka są wszędzie ; ) Na szczęście bez problemu można zamówić jedzenie w wersji bez jajek.
Tajowie jedzą dużo, ciężkie, tłuste rzeczy lub dodatkowo słodkie. Popularne są smażone na głębokim oleju paski świńskiej skóry, lody z posypką z kukurydzy (kukurydza jest w Tajlandii traktowana czasem jak owoc), gotowana kukurydza na patyku z tłuszczem. Popularne są kawałki żeberek, wieprzowiny, smażonego kurczaka z ryżem. Ogólne Tajowie jedzą bardzo dużo mięsa i w ich towarzystwie byłam jedyną osobą, która zamawiała warzywne dania jak na przykład smażone warzywa.
Popularne są też owoce durian z kleistym ryżem. W smaku owoc przypomina słodkawy budyń z cebulą i czosnkiem.
W Bangkoku, większych miastach oraz miejscach turystycznych jest bardzo dużo restauracji japońskich (wielu moich przyjaciół z Tajlandii uwielbia kuchnię japońską, zupy ramen, grillowane ryby i sałatki, warto spróbować bez potrzeby podroży do Japonii), chińskich (w Bangkoku jest dzielnica chińska z dużą liczbą restauracji i straganów i w trakcie chińskiego Nowego Roku często wychodziliśmy do restauracji chińskich) arabskich i hinduskich. Warto spróbować jedzenia również w takich miejscach. Te restauracje są prowadzone przez przedstawicieli licznych mniejszości mieszkających w Bangkoku i są ciekawą alternatywą dla kuchni tajskiej.
W Bangkoku znajdziecie bardzo dużo restauracji w europejskim stylu z dobrym tradycyjnym tajskim jedzeniem, ale namawiam do odważenia się i kupowania jedzenia na straganach i wszelkich targach spożywczych (food market). Na początku, gdy przyglądałam się bliżej – widziałam szczury na ulicach, śmiecie, czy brak dostępu do wody w miejscu, gdzie były stragany. Niemniej, w Tajlandii miejscowi dbają o higienę i świeżość produktów. Gotują wszystko tego samego dnia rano lub w ciągu dnia i sprzedają od razu. To zapewnia brak problemów z żołądkiem.
Co do picia w Talandii?
A co piją Tajowie? Namiętnie piją mrożoną kawę, tajską czerwoną herbatę z dużą ilością cukry oczywiście z lodem, wodę, kolorowe napoje z plastikowych butelek i zieloną herbatę. W Tajlandii pije się mało alkoholu. Wiele wieczornych imprez i wyjść kręciło się wokół jedzenia, ale alkoholu było bardzo mało. Popularne wśród Tajów są kolorowe drinki oraz drinki na bazie wina, piwo (jednak nie ma tam piw rzemieślniczych) i różnego rodzaju podróbki whisky.
Ja najczęściej piłam wodę kokosową prosto z kokosa lub z butelki, wodę lub zieloną herbatę.
Ceny jedzenia w Tajlandii
Powiem tak – jest tanio, a w niektórych miejscach bardzo tanio. Warto eksperymentować i sprawdzać jedzenie ze straganów oraz te z restauracji. Ceny ze straganów to około 40 THB, co daje około 4,5-5 zł. Ceny w małych lokalnych barach dla miejscowych lub turystów to 40 THB do 120 THB ( maks. 12,5 – 13 zł). Ceny w restauracjach z obsługą, toaletą i wyborem alkoholi rozpoczynają się od 200 THB (23 zł). Ceny w sieciówkach z fast foodem typu McDonald’s są podobne do tych w Polsce.
Czego unikać w Tajlandii? Jedzeniowe pułapki.
Na straganach jest cała masa zupek chińskich zmieszanych z parówkami, najtańszych parówek i kiełbasek z masowej produkcji smażonych, grillowanych i podawanych na wiele innych sposobów. Ja unikałam takich „przysmaków”.
Tajskie jedzenie jest dosładzane cukrem, dodawany jest glutaminian sodu, dodawane jest bardzo dużo tłuszczu (zazwyczaj jest to olej sojowy). Jeśli myślicie, że w kraju, w którym warzywa i owoce owocują kilka razy w roku, wszystko jest zdrowe – to jesteście w błędzie. Jak wszędzie, trzeba przyglądać się jedzeniu i pytać co to jest.
Na sam koniec muszę wspomnieć o uczuleniu po zjedzeniu owocu rambutan. Ten słodki owoc przypominający trochę liczi, a trochę w smaku śliwkę, spowodował u mnie wysypkę na twarzy i szyi. Próbowanie nowych rzeczy jest ciekawe, ale też niebezpieczne. Może ujawnić się alergia, o której nie wiedzieliście. Inną przyczyną problemów zdrowotnych mogą być powszechnie stosowane pestycydy w rolnictwie. W Tajlandii nie ma tak restrykcyjnych ograniczeń jak w Unii Europejskiej dotyczących środków przeciwgrzybicznych, owadobójczych i przeciwko pleśni, a one też szkodzą człowiekowi.
A może plaże w Tajlandii? O najpiękniejszych plażach przeczytasz tutaj
Dodaj komentarz