Tajlandia, czego nie jeść i nie pić. Co może zaskoczyć?

Tajlandia to kulinarny raj. Ogólnie mówiąc, można jeść i pić wszystko, tylko należy zwracać uwagę. Szczególnie na początku przygody w Tajlandii można natknąć się na rzeczy, których normalnie byśmy unikali.

1. Tajlandia może zaskoczyć. Zupki chińskie, parówki, kiełbaski

Popularnymi potrawami na straganach na street food są zupki chińskie z dodatkami jak np. parówki i kiełbaski. Zazwyczaj są to najtańsze parówki i kiełbaski kupione w 7 – Eleven. Na straganach są podawane w wersji smażonej, grillowanej i podawanych na wiele innych sposobów.

2. Glutaminian sodu

Jeśli masz uczulenie na glutaminian sodu, to Tajskie jedzenie jest bardzo często z tym dodatkiem, szczególnie na street food. Intensywne smaki tajskiej kuchni powinny pochodzić z przypraw jak trawa cytrynowa, galangal czy kolendra. Niestety czasem Tajowie idą na skróty.

3. Jajka

Dodawane do bardzo wielu potraw, w tym do popularnego Pad Thai’a i ryżu z kurczakiem i warzywami. Jajka można kupić na straganach smażone, gotowane w różnych kolorach, czasem można spotkać jajka z zarodkami. Ja po jakimś czasie miałam już dosyć jajek ukrytych w różnych potrawach i dopytywałam sprzedawców, czy są dodawane.

4. Mięso

W Tajlandii zjada się wszystko, od skóry świńskiej smażonej na gorącym oleju, po mięso, wydawać by się mogło bezpieczne mięso z kurczaków jednak podawane z chrząstkami, a nawet małymi kostkami. Trudno, to przegryźć. Kurze nóżki, szyjki i łby, zdecydowanie dla smakoszy. Dlatego warto uważnie przyglądać się jedzeniu i pytać sprzedawców.

5. Fermentowane ryby

Raczej poznacie je po zapachu. Wyglądają zazwyczaj dokładnie tak, jak nazywają się, czyli jak rozkładające się ryby.

6. Krewetki

Najpopularniejsze są krewetki w panierce, smażone na głębokim oleju. Świeże powinny mieć jędrne mięso, jakby chrupkie. Nieświeże są gumowate. 

7. Cukier

Jedzenie na straganach jest dosładzane cukrem. Tak… tak, zwykłym białym cukrem lub w bogatszej wersji brązowym. Napoje są zazwyczaj bardzo słodkie. Koktajle, szejki, kawa i herbata tajska są bardzo dosładzane, czasem aż trudno wyczuć smak napoju, bo cukier go zwyczajnie zabija.

8. Coca-cola

Na początku pierwszej podróży do Tajlandii zamawiałam do każdego posiłku coca-colę. Stosowałam ją jako profilaktykę zatruć pokarmowych i robiłam to zupełnie niepotrzebnie. Colę przestałam pić, jednak po kilku dniach, a w kolejnych podróżach całkowicie zrezygnowałam. Nigdy nie miałam problemów żołądkowych w Tajlandii. Zamiast pić colę polecam na wszelki wypadek zabrać ze sobą węgiel aktywny.

9. Soja

W Tajlandii używa się oleju sojowego, tak jak u nas rzepakowego, czyli jest w bardzo wielu potrawach. Ostrożnie do soi i przetworów powinny podchodzić kobiety w ciąży. Popularne są w Tajlandii japońskie restauracje, ich jakość jest bardzo dobra i zachęcam do odwiedzania ich. Jednak w japońskich restauracjach jest dużo przetworów sojowych np. w zupie miso, tofu, sosie sojowym.

10. Tajlandia słynie z pikantnych potraw

W wielu restauracjach są oznaczenia stopnia ostrości. Mój kolega Taj przy mnie zjadł potrawę na 3 poziomie ostrości (na 6 maksymalnie). Chociaż Tajowie są przyzwyczajeni do ostrych potraw, to Peak zrobił się czerwony, a łzy polały mu się po policzkach. Spróbowanie ostrych potraw może być kuszące, ale zapewniam Was, że nie zjecie ich do końca i nie poczujecie nawet ich smaku. Zazwyczaj wersje potraw dla turystów są przygotowywane w łagodnej wersji z mniejszą liczbą papryczek chili. Sprzedawcy na straganach i w restauracjach często pytają czy potrawa ma być „spicy”.

11. Zachodnie jedzenie

Pizza, makarony, zachodnie jedzenie jak pieczywo i słodkie wyroby piekarnicze – jeśli już jesteśmy w Tajlandii warto odważyć się i próbować nieznanych nam rzeczy. Jakość europejskiego jedzenia jest zazwyczaj słaba. Jeśli poszukujecie jedzenia zachodnich marek, to są restauracje sieci MC’Donalds i KFC. Pizza bardzo często nie oddaje smaku jaki znamy z Europy.

12. Tajskie lody

Nie spotkałam lodów, które znamy w Polsce jako tajskie. Lody w Tajlandii są sprzedawane zazwyczaj w papierowych kubeczkach z posypkami. Jedną z takich posypek jest konserwowa kukurydza, która jest słodka i zdaniem Tajów pasuje do lodów.

Tajlandia. Bangkok. Weekendowy targ Chatuchak.

Tajlandia. Bangkok. Weekendowy targ Chatuchak. Można kupić tam wszystko. Na terenie targu znajdują się też bary i restauracje.

Młody kokos, z którego pije się wodę kokosową.

Smoczy owoc (dragon fruit).

Sałatka krabowa o lekko kwaśnym smaku

Insekty sprzedawane na weekendowym targu Chatuchak.

Bar w Bangkoku z rozgrzaną płytą do smażenia.

Tajska coca-cola

O jedzeniu w Tajlandii pisałam tutaj https://aleksandratabor.com/tajlandia-ceny-co-jesc-a-czego-unikac-co-jedza-tajowie/

Sklep spożywczy 7-Eleven w Old Town na wypie Phuket. SKlepy tej sieci są w całej Tajlandii. Oprócz produktow spożywczych można tam kupić podstawowe kosmetyki i środki przeciw komarom.

Możesz również polubić

2 komentarze

  1. Milena

    Super, przydatne info!

Dodaj komentarz